W wielką środę po raz pierwszy parafianie wyruszyli na drogę krzyżową ulicami Maciejowa. Pogoda nie nastrajała do wyjścia z domu, ale przecież droga krzyżowa nie musi i nie powinna być przyjemnością. Wszak rozpamiętujemy cierpienie Jezusa, ogromny Jego wysiłek, trud i ból. Trudno było przewidzieć jak wiele osób zdecyduje się Mu towarzyszyć w tej drodze. Przed 18.00 w kościele i na placu kościelnym zgromadziło się bardzo wiele osób z książeczkami w rękach, ale i z parasolami "na wszelki wypadek". Ksiądz Proboszcz wybrał kilkanaście osób do czytania rozważań stacji drogi krzyżowej. Czterej mężczyźni wzięli do ręki krzyż, a dzieci i młodzież nieśli zapalone pochodznie. Z modlitwą i śpiewem na ustach przeszliśmy kilka kilometrów zmierzając ulicami: Kondratowicza, Pestalozziego, Maszyńskiego, Prenżyny, Banacha i z powrotem do kościoła. To był trud podjęty dla Jezusa, ale także wyznanie naszej wiary oraz wspólnotowa modlitwa za calą naszą parafię. Być może rozważania Męki Pańskiej, dotykające także problemów współczesnego człowieka, a w szczególności kierowane do naszych parafian - dotarły również do tych, którzy pozostali w domach, obojętni na trud zbawienia. Pozostaje mieć nadzieję i nie ustawać w modlitwie...

Zapraszamy do galerii.