Dusze przebywające w czyśćcu bardzo potrzebują naszej modlitwy. Dlaczego? Mówiąc w wielkim uproszczeniu po to, aby jak najszybciej dostąpili wiecznej radości oglądania Boga twarzą w twarz.
Jednym z najczęściej przytaczanych argumentów biblijnych uzasadniających sens i potrzebę modlitwy za tych, którzy już odeszli z doczesności, jest ten odwołujący się do Starego Testamentu, do Drugiej Księgi Machabejskiej. To z niej wywodzi się często przytaczany cytat, zgodnie z którym modlić się za zmarłych, to „myśl święta i pobożna”. Do Drugiej Księgi Machabejskiej odsyła Katechizm Kościoła katolickiego, przypominając, że Kościół „od początku czcił pamięć zmarłych i ofiarował im pomoce, a w szczególności Ofiarę eucharystyczną, by po oczyszczeniu mogli dojść do uszczęśliwiającej wizji Boga”. Kościół w trosce o zmarłych zaleca nie tylko modlitwę, ale także jałmużnę, odpusty i dzieła pokutne podejmowane w ich intencji.
Żyjący na przełomie czwartego i piątego stulecia św. Jan Chryzostom zachęcał: „Nieśmy im pomoc i pamiętajmy o nich. Jeśli synowie Hioba zostali oczyszczeni przez ofiarę ich ojca, dlaczego mielibyśmy wątpić, że nasze ofiary za zmarłych przynoszą im jakąś pociechę? Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli, i ofiarujmy za nich nasze modlitwy”. Kilka lat młodszy od niego św. Augustyn stwierdził natomiast: „Nie można zaprzeczyć, że dusze zmarłych doznają ulgi dzięki pobożności swoich żyjących bliskich, gdy za nich składa się ofiarę Pośrednika albo gdy się w kościele daje jałmużny”. Zapewniał też, że to, co za zmarłych ma zwyczaj czynić Kościół, nie jest sprzeczne z zapowiedzią zawartą przez św. Pawła w Liście do Rzymian, że wszyscy staniemy przed trybunałem Boga i każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu.
/źródło: https://pl.aleteia.org/
Jednym z uczynków miłosierdzia co do duszy jest modlić się za żywych i umarłych, więc ofiarujmy ten dar naszym bliskim zmarłym i pamiętajmy, że kiedyś nasze dusze będą czekały na dar czyjejś modlitwy…

Różaniec z wypominkami za zmarłych odmawiany jest codziennie do 8 listopada włącznie o godz. 17.30.

1 listopada - Uroczystość Wszystkich Świętych - nie jest dniem smutku i żałoby, ale jednym z najbardziej radosnych dni dla chrześcijan, którzy uroczyście świętują powszechnie znanych, ale i anonimowych świętych wszystkich wieków i lat. W ciągu roku niemal każdego dnia przypada wspomnienie jednego lub kilku świętych znanych z imienia. Jednak ich liczba jest znacznie większa. Wiele osób doszło do świętości w zupełnym ukryciu. 1 listopada Kościół oddaje chwałę wszystkim świętym, tym oficjalnie uznanym i wyniesionym na ołtarze, jak i tym, których nikt nie zna z imienia. Tego dnia szczególnie zapraszamy do zadumy modlitewnej przy relikwiach świętych oraz do zastanowienia się jak rozumiem "świętch obcowanie".

Kościół cieszy się, że bardzo wielu zmarłych przebywa u Boga w niebie. Podkreśla w tym dniu, że wszyscy są powołani do świętości i każdy z nas ma na to szansę. Od nas tylko zależy, w jakim stopniu przyjmiemy od Boga dar świętości. Pamiętajmy przy tym, że Stwórca powołując do świętości wszystkich, także każdemu człowiekowi pomaga swą łaską. To wskazuje na hojność Pana Boga i pogłębia nadzieję, że wszelkie rozstanie nie jest ostateczne, bo wszyscy są zaproszeni do domu Ojca. 1 listopada to wielkie święto, dlatego obowiązuje nas udział we Mszy św. - w naszym kościele o godz.: 7:00, 8:30 i 10:30. Popołudniowe nabożeństwo na cmentarzu o 15:00 to modlitwa za zmarłych w wigilię ich wspomnienia.

2 listopada z kolei przypada Dzień Zaduszny - czyli Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych. Jest to czas poświęcony pamięci naszym zmarłym bliskim, krewnym, przyjaciołom, znajomym... Od wieków w tym dniu właśnie odwiedzano groby bliskich. Ten dzień jest właśnie dniem modlitwy za tych, którzy w czyśćcu przygotowują się do chwały nieba. Dlatego nasza aktywność tego dnia nie powinna ograniczać się do pamięci o najbliższych czy wyłącznie do wizyty na cmentarzu, ale przede wszystkim powinna zawierać dar naszej modlitwy, w tym również za nieznane nam dusze w czyśćcu cierpiące. Możemy skutecznie pomóc tym duszom, uzyskując w ich intencji odpust zupełny. Msze święte w naszym kościele o godz.: 7:00, 17:00, 18:00

Zyskanie odpustu jest możliwe pod warunkiem, że jesteśmy w stanie łaski uświęcającej - w dniu 2 listopada (lub 1 listopada ale po południu), przyjmiemy Komunię świętą, odmówimy "Ojcze nasz...", "Wierzę w Boga..." i dowolną modlitwę w intencjach Ojca Świętego. W dniach od 1 do 8 listopada codziennie można także uzyskać odpust zupełny za odwiedzenie cmentarza z równoczesną modlitwą za zmarłych.

Zatem Uroczystość Wszystkich Świętych - wbrew spotykanym wciąż dzisiaj opiniom - nie jest żadnym: "Świętem Zmarłych". Taka wersja obchodzenia tej uroczystości jest dziedzictwem epoki komunizmu, kiedy wszelkimi sposobami walczono z tradycjami chrześcijańskimi i próbowano je wykorzystać do swoich celów. Niestety, wciąż w wielu mass mediach oraz w powszechnym obiegu funkcjonuje to przekłamanie.

W niedzielę, 7 października, z racji wspomnienia św. Franciszka (4 października), który w szczególny sposób ukochał otaczającą nas przyrodę i wszystkie zwierzęta, o godz. 16.00, – przed kościołem już po raz kolejny miało miejsce błogosławieństwo zwierząt i ich opiekunów. Pogoda była cudowna - wręcz letnia i pewnie to zachęciło wielu naszych parafian (i nie tylko) do przyjścia na plac kościelny ze swoim ukochanym zwierzakiem lub kilkoma zwierzakami. Jak zwykle najwięcej było piesków, ale były także kotki, gryzonie i kanarek. Było również kilka osób bez zwierzątek - przyszły przede wszystkim po to, by pomóc zwierzętom ze schroniska i złożyć dla nich jakiś dar.

W tym roku mieliśmy przyjemność goscić wolontariuszy z zabrzańskiego schroniska "Psitulmnie", którym bezposrednio można było złożyć dar dla najbardziej skrzywdzonych zwierząt. Wolontariusze przedstwili zwierzaki, z którymi przyszli. Opowiedzieli co nieco o każdym z nich. Opowiedzieli o potrzebach schroniska oraz o różnych możliwościach, które można wykorzystać, by służyć pomocom bezdomnym.

Ksiądz proboszcz opowiedział historię swoich zwierzaków, w większości także przygarniętych, a ma ich obecnie pięć (psa i cztery koty). Wspólnie modliliśmy się o bogosławieństwo dla wszelkiego Bożego stworzenia - również dla ludzi, by zawsze szanowali swoich "braci mniejszych" i nigdy nie wyrządzali im krzywdy. Wszyscy obecni zostali pobłogosławieni i otrzymali pamiątkowe obrazki i zakładki z modlitwą za naszych "mniejszych braci".

Dziękujemy wszystkim za przybycie i zapraszamy znów za rok!

Zapraszamy także do galerii, gdzie zamieszczono zdjęcia z tego wydarzenia.